Powodzie na Ibizie i Formenterze. Mieszkańcy i turyści otrzymali sms z ostrzeżeniem
We wtorek po południu ulewny deszcz przyniósł powodzie błyskawiczne na Ibizie i Formenterze. Hiszpańskie władze wprowadziły „czerwony alert”, zdecydowano się także na tymczasowe wstrzymanie pracy lotniska, a z powodu zalanych ulic zawieszono połączenia autobusowe. „Na Ibizie i Formenterze odnotowano najwięcej opadów w ciągu jednego dnia od 2015 roku” – podaje Sky News. Dziś sytuacja wygląda już lepiej, ale ostrzeżenie nadal obowiązuje.
Powodzie błyskawiczne w Hiszpanii
Ibiza i Formentera ucierpiały w starciu z pozostałościami po huraganie Gabrielle, które we wtorek przyniosły na obie wyspy intensywne opady deszczu. Wystarczyło kilka godzin, by ulice napełniły się wodą, która wdzierała się także do domów mieszkańców.
Władze wyspy niezwłocznie wprowadziły „czerwony alert”, wysyłając informacje o niebezpieczeństwie do przebywających na wyspach za pomocą wiadomości tekstowych. „Na Ibizie i Formenterze odnotowano najwięcej opadów w ciągu jednego dnia od 2015 r. W Ibizie odnotowano 254 mm opadów, co stanowiło ponad połowę tego, co zwykle spada w tym regionie w ciągu całego roku” – czytamy.
Uruchomiono Wojskową Jednostkę Ratunkową (UME), wzmocnioną dodatkowo ratownikami z Majorki i Walencji. Strażacy ewakuują ludzi uwięzionych w domach i pojazdach.
Fatalne warunki na drogach i opóźnienia na lotnisku
Jak podają hiszpańskie media, nawet tysiąc podróżnych spóźniło się na loty z powodu złych warunków drogowych, a dwie osoby zostały poważnie ranne po upadku na ulicy. We wtorek w terminalu na Ibizie doszło do przecieków, do tego niektóre loty musiały zostać przekierowane. Zdecydowano się także na zawieszenie wszystkich połączeń autobusowych z miasta Ibiza Town.
Pogoda uspokoiła się już we wtorek w nocy, jednak na stronie lotniska w środę 1 października wciąż widnieje informacja o zagrożeniu.